Pożegnania
Wasze wspomnienia, kondolencje i myśli o zmarłych
-
Jestem Bracie !
-
Straszna szkoda.Bo życie toczy się dalej ...
-
Braciszku myślę o Tobie codziennie :(
-
Pewno gdyby nie był adwokatem, który latami, mozolnie i konsekwentnie budowal swoją zawodową karierę, jego decyzja byłaby inna . Przecież afekt ...Ale TEJ decyzji nie da się już cofnąć , tak jak nie dało się cofnąć czynu w afekcie.. Szkoda - bo życie toczy się dalej ...
-
Nie znalam Lukasza, ale jestem jego kolezanka, tyle ze z innej korporacji. Powiem tak: czesto zastanawialam sie nad tym dlaczego? i znam odpowiedz....byl wrazliwy...na tyle wrazliwy ze stalo sie to co sie stalo. Mysle ze jestem w stanie go zrozumiec. Rodzina byla dla niego najwazniejsza. Niech Bog ma go w swojej opiece i niech go przyjmie przed swoje oblicze .... Corce bedzie ciezko...ale z pewnoscia zrozumie. To straszna tragedia, wrecz niewiarygodna. Ale zyc trzeba dalej.....
-
Oby Twoja Kochana Córeczka, dziś jeszcze taka malutka, kiedyś Cię zrozumiała ...