Zyta Gilowska

Do polityki wprowadził ją Donald Tusk. W 1993 r. zachwycił się ekonomistką z Lublina, która specjalizowała się w finansach samorządów. Zyta Gilowska została wciągnięta na listę wyborczą KLD, a po przegranych wyborach przeszła do Unii Wolności. Już wówczas uważała się za najlepszego eksperta od finansów publicznych w Polsce. W styczniu 2001 r. niemal wszyscy dawni liberałowie z KLD przeszli z UW do Platformy Obywatelskiej. Także Gilowska. PO w wyborach w 2001 r. zdobyła tylko nieco ponad 10 proc. głosów, ale to wystarczyło, by Gilowska weszła do Sejmu zdominowanego wówczas przez SLD. Tuż przed wyborami w 2005 r. media poinformowały, że synowa Gilowskiej pracuje w jej biurze poselskim. Posłanka tłumaczyła, że kobieta zaczęła pracę, zanim została jej synową. Tusk oświadczył jednak, że nepotyzmu nie będzie tolerował. Wtedy Gilowska zrezygnowała ze startu w wyborach, ale zanim odeszła z Platformy, wymyśliła hasło 3x15, z którym PO szła do wyborów. Była to propozycja obniżenia PIT, CIT i VAT do 15 proc. Hasło okazało się niefortunne. Propagandyści PiS dorobili Platformie gębę partii nadmiernie liberalnej, lekceważącej potrzeby przeciętnych Polaków. Skutecznie przeciwstawili jej program „Polski solidarnej”. 27 września 2005 r. Jarosław Kaczyński wyznaczył Kazimierza Marcinkiewicza na premiera. Do jego rządu prof. Gilowska weszła w styczniu 2006 r. Kompetencje Gilowskiej nie budziły zastrzeżeń. Absolwentka ekonomii Uniwersytetu Warszawskiego, doktoryzowała się i habilitowała na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej. Była profesorem nauk ekonomicznych. Wykładała na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Była też członkiem Komitetu Nauk Ekonomicznych PAN. Jej największym osiągnięciem jako ministra finansów i wicepremiera była likwidacja trzeciej, górnej stawki PIT oraz obniżenie stawki dolnej z 19 do 18 proc., a także obcięcie składki rentowej. Krytykowane przez wielu ekonomistów obniżki podatków i składek weszły w życie w 2008 r., w którym wybuchł światowy kryzys finansowy, a PiS po przegranych wyborach oddał rząd Platformie Obywatelskiej. Okazało się wtedy, że ta zmiana nakręciła popyt wewnętrzny i sprawiła, że uniknęliśmy recesji. W 2007 roku prof. Gilowska z powodzeniem wystartowała w wyborach do Sejmu z listy PiS, choć już wtedy chorowała na serce. W styczniu 2008 r. zrezygnowała z mandatu. Dwa lata później Lech Kaczyński powołał ją do Rady Polityki Pieniężnej, ale w 2013 r. zrezygnowała z zasiadania w RPP. Zdrowie nie pozwalało jej na intensywną pracę, a nie chciała być figurantką. Prof. Gilowska Została pochowana w Świdniku. Prezydent Andrzej Duda odznaczył ją pośmiertnie Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.

Zdjęcie profilowe: Robert Kowalewski / Agencja Gazeta