abp Ignacy Tokarczuk

abp Ignacy Tokarczuk

Ur. 01.02.1918 Zm. 29.12.2012

Wspomnienie

Studia rozpoczął w1937 roku w seminarium we Lwowie, a skończył konspiracyjnym seminarium już pod okupacją niemiecką. W 1944 r., będąc wikarym w Złotnikach, cudem uniknął śmierci z rąk OUN-UPA. Wyjechał do Lwowa, gdzie został wikariuszem w parafii św. Marii Magdaleny. W listopadzie 1945 r. opuścił to miasto i już nigdy nie wrócił na Kresy. W 1965 roku został biskupem przemyskim - według SB najbardziej wojującym w Polsce. Starsi przemyślanie pamiętają, że w komitecie PZPR bano się go jak ognia. Jego kazania gromadziły tłumy i były rejestrowane przez bezpiekę. W czasie jednej z pasterek witał tych, "którzy przyszli z potrzeby serca, i tych, którzy są na służbie". Mówił podczas nich np., że "Związek Radziecki i komunizm upadnie, bo to kolos na glinianych nogach". Nazywany był "wielkim budowniczym", bo za czasów jego rządów w diecezji przemyskiej wybudowano blisko 300 kościołów i kaplic. Niektóre powstawały w ciągu jednej nocy - wieczorem jeszcze stodółki, rano były kościołami, które konsekrował biskup. Pomagał księżom, których władza karała za nielegalne budowy. Kuria opłacała m.in. adwokatów. Był stale śledzony i podsłuchiwany. W latach 80. pomagał opozycji demokratycznej. - Był bojownikiem religii. Nie miał łatwego charakteru, ale pewnie dlatego sprawdzał się w walce i działaniu - mówił o nim arcybiskup Józef Michalik.

Redakcja

Zdjęcie profilowe: Wojciech Surdziel / Agencja Wyborcza.pl