Teresa Torańska

Teresa Torańska

Ur. 01.01.1944 Zm. 02.01.2013

Wspomnienie

Mistrzyni wywiadu. Sztukę rozmowy - mądrej, uważnej, empatycznej - uprawiała nie tylko w pracy, która była jej życiem, ale też w życiu, które stało pod znakiem pracy. Chciało się być przy niej szczerym. PRL-owscy notable mówili jej to, do czego nie byli skłonni przyznać się nawet przed sobą. Byli opozycjoniści opowiadali o tym, czego woleliby nie pamiętać. Podczas rozmowy twarzą w twarz stawali nie dziennikarka i jej rozmówca, ale człowiek i jego los. Torańska pomagała im się spotkać albo pogodzić, albo wzajemnie uleczyć, albo rozejść na zawsze. Laureatka wszelkich możliwych nagród dziennikarskich, autorka książek, programów telewizyjnych i filmów dokumentalnych. Przez wiele lat autorka "Kultury", "Gazety" i "Dużego Formatu", na końcu "Newsweeka". Mówiła, że dziennikarką została z przypadku. Po studiach prawniczych dostała nakaz pracy w wydziale finansowym Powiatowej Rady Narodowej w Piasecznie. Nudy. Zdała więc na dziennikarstwo. Szkołę zawodu w latach 70. dał jej reporter Jerzy Ambroziewicz w redakcji "Argumentów". Zawodowym chrztem Teresy był reportaż o spółdzielni mieszkaniowej w podwarszawskiej Falenicy. "Nie znałam się na budownictwie, ale chodziłam do magazynów, na budowę. Prezes poprosił do gabinetu, zapytał: ?No to co, segmencik? ?. Myślałam, że to żart, i wszystko, co zobaczyłam, opisałam. Rozpętała się burza. Ambroziewicz został wezwany do Komitetu Centralnego PZPR. - Zapytał mnie: "To co robimy?" - wspominała. - "A jak pan by się zachował, gdyby pan zobaczył to, co ja?" Odpowiedział: "Dałbym spokój". "A jakby miał pan dwadzieścia lat?" "Pisałbym drugi tekst." Posłuchałam. I tak zarząd spółdzielni poszedł siedzieć. Miejsce wśród legend polskiego dziennikarstwa zapewnił jej zbiór wywiadów z polskimi komunistami "Oni" wydany w drugim obiegu w 1985 roku. W czasach, gdy słowo "komunista" było synonimem wroga, Teresa próbowała zrozumieć motywy, decyzje, postawy partyjnych dygnitarzy Polski Ludowej: m.in. Jakuba Bermana, Stefana Staszewskiego, Edwarda Ochaba. Za "Onych" dostała m.in. nagrodę podziemnych wydawców - tę ceniła sobie najbardziej. W kolejnych książkach dowiodła, że wywiad może być wysokiej próby literaturą. "My" (1994) to rozliczeniowy zbiór rozmów z działaczami opozycji (m.in. Leszkiem Balcerowiczem, Janem Krzysztofem Bieleckim i Jarosławem Kaczyńskim). W "Byli" (2006) kontynuowała rozmowy z notablami dawnej władzy (Jerzy Urban sam zabiegał, by Torańska go "wyspowiadała", Wojciechowi Jaruzelskiemu nie pozwoliła na snucie własnych uzasadnień wprowadzenia stanu wojennego - mógł to zrobić dopiero w ostatnim zdaniu, gdy opowiedział już całe swoje życie). "Jesteśmy" (2008) to osobny rozdział w pracy Teresy Torańskiej - kilkanaście rozmów z emigrantami 1968 roku. Boleśnie szczerych, ale też fascynujących. W 2010 roku ukazała się książka "Śmierć spóźnia się o minutę" - zapis trzech spotkań z ocalałymi z Zagłady: Adamem Danielem Rotfeldem, Michałem Głowińskim i Michałem Bristigerem. "To są rozmowy - tłumaczyła - o losie, który nie mieści się w żadnym logicznym porządku i nie daje się zamknąć w przewidywalnych". Krótko przed śmiercią pisała: "Całe szczęście mam moją pracę".

Paweł Goźliński

Zdjęcie profilowe: Maciej Zienkiewicz / Agencja Gazeta