Pożegnania
Wasze wspomnienia, kondolencje i myśli o zmarłych
-
Trudno uwierzyć, że już minął rok. Ból nie maleje, tęsknota nie słabnie. Cała nadzieja w tym, że tutaj nic się nie kończy...
Urodzona:
03.12.1943, Kraków
Zmarła:
12.01.2020, Warszawa
Pochowana:
Modlnica
Była piękniejszą połową duetu, który tworzyła z mężem Zbigniewem Kurtyczem w życiu i na estradzie. Przez prawie pół wieku wyśpiewali wiele przebojów i byli niemal nierozłączni.
Odeszła pięć lat po swoim ukochanym Zbyszku, 12 stycznia 2020 roku. Tamtego dnia grała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, którą zawsze wspierała. Znamienne, że właśnie w to święto dobroci i uważności na drugiego człowieka przestało bić Jej serce...
Serce, którego nigdy nie szczędziła innym. Była niezwykle wyczulona na niesprawiedliwość. Jeśli komuś działa się krzywda, natychmiast reagowała.
W pamięci tych, którzy Ją znali, zostawiła wiele miłych wspomnień, a w sercach przyjaciół niedającą się wypełnić pustkę. Tak dotkliwie brakuje wszystkim Jej życzliwości, poczucia humoru i wewnętrznego światła. Prostolinijności, ciepła i serdecznych gestów. I tego promiennego uśmiechu, któremu towarzyszyły iskierki w oczach. Obdarowywała nim wszystkich aż do końca.
Dla innych miała zawsze pogodną twarz, troski zostawiała dla siebie. W ostatnich latach, które choroba naznaczyła cierpieniem, była bardzo dzielna. Dopóki wystarczało sił, co niedzielę uczestniczyła we mszy w Kościele Duszpasterstwa Środowisk Twórczych przy pl. Teatralnym w Warszawie i śpiewała psalm.
Teraz Jej wyjątkowy głos rozbrzmiewa już w innym, lepszym świecie.
Więcej
Wasze wspomnienia, kondolencje i myśli o zmarłych
Trudno uwierzyć, że już minął rok. Ból nie maleje, tęsknota nie słabnie. Cała nadzieja w tym, że tutaj nic się nie kończy...