Lucjan Szołajski

Lucjan Szołajski

Ur. 08.11.1930 Zm. 04.06.2013

Wspomnienie

Jeden z najbardziej rozpoznawalnych głosów polskiego radia, telewizji oraz kina. Przez 40 lat przeczytał listy dialogowe do ponad 20 tys. filmów, z których gros stanowiły filmy akcji. Lucjan Szołajski był absolwentem stołecznego Liceum im. Stefana Batorego, maturę zdał w 1949 roku. Później ukończył wydział techniczny Politechniki Warszawskiej, Karierę w mediach zaczynał od pracy w Polskim Radiu – jako spikera słuchacze słyszeli go od wiosny 1956 roku. W latach 70. i 80. był szefem całego zespołu spikerów radiowych. Biegle mówił po angielsku, francusku, rosyjsku i esperanto. Przez lata był nawet lektorem w redakcji esperanto PR. Ostatni raz usiadł za radiowym mikrofonem we wrześniu 1991 roku. Pracę lektora filmowego zaczął również w latach 50. - dzięki temu, że sam zgłosił się do Telewizji Polskiej z propozycją przeczytania jakiegoś filmu „na próbę”. Jest uznawany za legendę czasów VHS, podczas których jego głosem mówili niemal wszyscy bohaterowie kina akcji. Był też narratorem wielu filmów dokumentalnych i jednym z lektorów programu popularnonaukowego „Sonda”. W latach 80. z jednej strony czytał materiały do Dziennika Telewizyjnego, z drugiej - dialogi do niezwykle nad Wisłą popularnej brazylijskiej telenoweli „Niewolnica Isaura”. Poza Polskim Radiem i TVP współpracował z telewizją Polonia1, ze Studiem Opracowań Filmów, Studiem Eurocom, Studiem Publishing, Studiem En-Be-Ef, z ITI Film Studio, oraz z telewizją Polsat. Użyczał też swojego dobrze rozpoznawalnego głosu do reklam. Ostatnim filmem, w którym słyszymy Lucjana Szołajskiego był obraz dokumentalny „Niejedzenie” z 2010 roku, wyreżyserowany przez jego syna – Konrada. Nie czytał tam jednak dialogów, ale jedynie krótki tekst na początku i na końcu. Mawiał, że „czytanie powinno być nie za szybkie, jak terkotanie karabinu maszynowego, i nie za wolne, żeby słuchacz nie zasnął”. Podkreślał, że lektor musi mieć nie tylko nieskazitelną dykcję, lecz także wyczucie - nie może się za bardzo wczuwać w postać, ponieważ „interpretację widz słyszy już z ust aktora, który tę kwestię wypowiada w swoim języku”. Lucjan Szołajski zmarł w Warszawie po długiej i ciężkiej chorobie. Został pochowany na cmentarzu w Skolimowie.

Redakcja

Zdjęcie profilowe: Rafał Mielnik / Agencja Gazeta